W Królestwie Polskim powstanie rozpoczęło się nocą z 22 na 23 stycznia 1863 roku. Powstańców było ok. 6 tysięcy, a co dziesiąty zaledwie miał broń palną. Na nich czekało 100 000 dobrze uzbrojonych i wyszkolonych żołnierzy rosyjskich. Bilans pierwszych walk był mizerny, nie zdobyto żadnego z większych miast oraz wystarczającej ilości broni. Przywódcy powstania zmieniali się jak w kalejdoskopie. Od marca do września 1863 r., powstańcy stoczyli ok.1200 bitew i potyczek.
* * *
Na przełomie XVIII i XIX wieku Złoczew był niewielkim miasteczkiem prywatnym. Zamieszkiwało w nim ok. 2 tyś. mieszkańców, z czego większą część stanowiła ludność żydowska. Dobra ziemskie Złoczewa liczyły około 15 tyś. mórg. Zubożenie mieszkańców, zaostrzająca się rusyfikacja i terror, pogłębiający się regres gospodarki, obojętność na losy miasta ze strony właściciela hrabiego Jana Tarnowskiego, jak i samowola burmistrza miasta Pawła Kużawskiego doprowadziły do wzrostu napięcia w stosunkach społecznych mieszkańców miasta. Dnia 7 kwietnia 1861 r. doszło do zamieszek w Złoczewie. Po nabożeństwie dla uczczenia pamięci ofiar poległych 27 lutego 1861 r. w Warszawie, wśród których był Marceli Karczewski ziemianin z Sieradza licznie zgromadzona szlachta wraz z pospólstwem i Żydami przepędziła burmistrza Pawła Kużawskiego i jego kancelistę Wincentego Kulejewskiego. Jak zapisano w rosyjskim raporcie:,, burmistrzem przez zgraję rozboju obrany został Szymon Jankowski – szewc, interweniowała więc VI Brygada Artylerii z Sieradza z pułkownikiem Zajcewem na czele”. Termin wybuchu powstania przyśpieszyła BRANKA czyli nadzwyczajny pobór do wojska rosyjskiego. Przeprowadzono ją na podstawie wcześniej przygotowanych list. Wszystko to po to by rozbić przygotowania powstańcze. Powstanie wybuchło więc z 22/23 stycznia 1863 r. by uprzedzić brankę. W sieradzkim organizatorem powstania był Józef Oksiński rodem z Płocka. Kiedy 17 stycznia 1863 r. zjawił się w Sieradzu nic nie było przygotowane do powstania. Antoni Olszowski właściciel Niechmirowa i naczelnik powstania na powiat sieradzki był w domu i o niczym nie wiedział, podobnie naczelnik wojskowy Sieradza ks. Wikary Józef Jaśkiewicz. Stosunek społeczeństwa do powstania był zróżnicowany. Raczej życzliwy jednak o różnym zaangażowaniu. Drobna szlachta i mieszczanie raczej aktywnie popierali je, bogata szlachta była raczej powściągliwa nie wierzyła w zwycięstwo. Część chłopów uważała powstanie za szlacheckie i też odsuwała się od niego.
Dnia 10 lutego 1863 roku na czele 5 jeźdźców do miasta wjechał Makary Drohomirecki zwany „kniaziem”. Przeczytawszy licznie zgromadzonej na rynku publice Manifest Tymczasowego Rządu Narodowego, wywołał wśród Złoczewian ogromny entuzjazm. Wspólnie zerwano godła i tablice rosyjskie z budynków urzędowych, a po miejscowej straży policyjnej skonfiskowano 2 pistolety, dubeltówkę myśliwską i 40 rubli . Do oddziału przyłączyło się kilku ochotników . Ze Złoczewa, wyjechał Drohomirecki w kierunku Stolca i Burzenina. Przez kilka dni jeździł jeszcze po okolicznych wsiach, ogłaszając chłopom dekret uwłaszczeniowy, aby pozyskać ich dla powstania.
Wieści o jego działalności szybko dotarły do Sieradza, skąd wysłano przeciw niemu oddział carski pod dowództwem mjr Hanczukowa w sile 3 rot i 40 kozaków - razem 500 ludzi . Na biwakujący w lasach lipnieńskich pod Pyszkowem 32-osobowy oddział Drohomireckiego naprowadził Rosjan chłop z kolonii Potok Aleksander Rumowicz w zamian za 25 rubli. Powstańcy zostali zaatakowani 15 lutego, w miejscu swojego stacjonowania. Wywiązała się bohaterska walka, w wyniku której zginęli: d-ca Makary Drohomirecki ( 30 ran ), kapelan wojskowy ksiądz Kazimierz Jany z Brzykowa, malarz Pawłowski z Częstochowy, nieznany powstaniec i Aleksander Hauke, wnuk gen. Aleksandra Haukego, zastrzelonego w Powstaniu Listopadowym. Reszta oddziału przedarła się przez kordon wojsk rosyjskich majora Pisanki w kierunku Brzeźnia, gdzie uległa rozproszeniu, a część wzięto do niewoli. Tylko nielicznym udało się uratować. Wśród nich był lekarz oddziału – felczer Jan Grabowski, który później walczył w oddziale gen. Taczanowskiego. Zdrada Rumowicza została szybko wykryta. Schwytano go i powieszono 28 czerwca 1863r, egzekucję wykonał złoczewianin Stefan Zaborowski, który w Straży Narodowej pełnił funkcję żandarma wieszającego. Obok niego w oddziałach żandarmerii walczyli także bracia Grzegorz i Jan Dobruchowscy z Cegielni. Pierwszy z nich, będący również „żandarmem wieszającym”, schwytany został i powieszony przez Moskali jeszcze w 1863 r., zaś brat przeżył go o kilka miesięcy – schwytano i powieszono go 4 marca 1864 r. w Wieluniu. Już od pierwszych dni Powstania mieszkańcy Złoczewa czynnie włączyli się do walk. Naczelnik powstańczy wraz z zaprzysiężonymi członkami miejskiego Komitetu Narodowego prowadzili szeroką działalność agitacyjną na terenie miasta. Natomiast reszta mieszkańców wspomagała powstanie materialnie, wykonując na jego rzecz nieodpłatnie usługi. Rusznikarz Antoni Ziębiński naprawiał broń, a lekarz Justyn Siebeneicher dostarczał lekarstwa i medykamenty. Miejski KN zajmował się również utrzymaniem porządku, przekazywał mieszkańcom polecenia władz miejskich, kolportował nielegalne pisma i ulotki, organizował wśród obywateli zbiórki pieniędzy, odzieży, obuwia, broni i żywności, które potem przekazywał powstańcom. Najaktywniejszymi jego działaczami byli burmistrz Szymon Jankowski, Karol Stanecki i 18 - letni Adam Iwanicki. Ożywioną działalność na rzecz powstania prowadzili w swym klasztorze oo. Bernardyni. Z ambony zachęcali wiernych do wstępowania w szeregi powstańcze. Pobliskim oddziałom dostarczali żywność i odzież. W murach klasztoru przechowywali rannych powstańców i broń. Ojciec Serafin Schultz był kapłanem w oddziałach A. Kurowskiego, K. Cieszkowskiego, A. Łopackiego i D. Czachowskiego, a po upadku powstania zbiegł do Galicji.
Naczelnik wojskowy powiatów sieradzkiego i wieluńskiego płk Franciszek Kopernicki w dniu 25 lipca 1863 roku wyznaczył w Złoczewie punkt zborny dla „ nowej ” kawalerii. Dowódcą formującego się w miasteczku oddziału był major Maliszewski. Oddział ten w sierpniu wcielono w skład 2 pułku ułanów w brygadzie gen. Taczanowskiego. W sumie udało się zwerbować 87 osób ze Złoczewa i okolic. Dnia 22 sierpnia 1863 roku na polach pomiędzy Złoczewem a Kamionką doszło do starcia oddziału gen. Taczanowskiego z wojskami carskimi z garnizonu kaliskiego, dowodzonymi przez ppłk Tarasienkowa. Straty polskie to pięciu zabitych. W jednym z oddziałów powstańczych walczył Wincenty Węsławski, który zajmował się werbowaniem ludzi do powstania oraz uzupełnianiem stanu koni dla powstańców. Schwytany wiosną 1864 roku został skazany przez Rosjan na śmierć przez powieszenie, a wyrok wykonano 29.IV.1864 roku pod Wieluniem. Jesienią 1863 roku powstanie zaczęło powoli wygasać. Od czasu do czasu było słychać tylko strzały przemykających się w okolicy oddziałów polskich i ścigających je sotni kozackich. W okolicach Nowej Wsi 16.X.1863 wojsko mjr Pisanko pod dowództwem chor. Awrantowa wciągając w zasadzkę stoczyło bitwę z 23 osobowym oddziałem żandarmerii narodowej. Poległo 4, a 19 powstańców dostało się do niewoli. Dekretem carskim z 2 marca 1864 roku uwłaszczeni zostali chłopi, a dziedzica hrabiego Jana Tarnowskiego pozbawiono praw do miasta. Po upadku powstania władze rosyjskie dokonały kasaty klasztoru oo. Bernardynów w odwecie za czynne popieranie powstania. W nocy z 27 na 28 listopada 1864 roku zespół klasztorny otoczyło wojsko. Zakonników wywieziono do konwentu zbornego w Widawie, a klasztor splądrowano. W sierpniu 1864 r. nastąpił upadek powstania, nastąpiły represje carskie i likwidacja Królestwa Polskiego. W 1870 roku zaborca, chcąc ograniczyć rolę miasta jako skupiska elementów patriotycznych, zdegradował Złoczew do roli osady.
By oderwać chłopów od powstania car 2 marca 1864 r. ogłosił uwłaszczenie. Powstanie zakończyło się klęską. Ciała poległych powstańców pochowano we wspólnej mogile, na której dziedzic Pyszkowa postawił drewniany krzyż. Mogiła ta stanowi swoiste memento dla kolejnych pokoleń Polaków. Uczymy się patriotyzmu oraz wielkiej historii swojej ,, małej ojczyzny ” czyli regionu.
Wykaz Powstańców walczących w rejonie Złoczewskim
1.Chruszczyński Antoni - ur. 1837r. w Księstwie Poznańskim.
2.Czerkawski Wincenty - lat 16 pochodził z Kalisza.
3.Dobrowolski Władysław - naczelnik telegrafu w Złoczewie.
4.Dobruchowski Jan - włościanin z Cegielni członek straży narodowej.
5.Dobruchowski Grzegorz - włościanin z Cegielni.
6.Drohomirecki Makary - ur. w 1842r. na Ukrainie ziemianin, poległ pod Pyszkowem.
7.Hauke Aleksander - wnuk pułkownika Haukego.
8.Iwanicki Adam - ur. 1845r. w Złoczewie.
9.Janowski Tomasz - lat 21 czeladnik kowalski ze Złoczewa, zmarł w 1920r.
10.Jany Kazimierz - lat 36, Ksiądz z Brzykowa, kapelan oddziału, poległ pod Pyszkowem.
11.Kamiński Korwin Hipolit - ur.1843r wachmistrz.
12.Murzynowski Konstanty – właściciel dóbr Stolec, działacz Rządu Narodowego
13. Murzynowski Konstanty – syn właściciela dóbr Stolec
14.Pawłowski - malarz z Częstochowy poległ pod Pyszkowem.
15.Perski Michał - lat 17 czeladnik stolarski ze Złoczewa, zmarł w 1920r. jako weteran
16.Polkowski Henryk - lat 22 ze Sklamierzyc pod Kaliszem
17.Rembowski Klemens - lat 23 szlachcic z Nowej Wsi, adiutant, zmarł w 1911r.
18.Rembowski Władysław - właściciel Nowej Wsi, rotmistrz.
19.Szczulczewski Michał - czeladnik z Łasku, zginął pod Kruszyną.
20.Zajgiel - lat 27, ślusarz ze Złoczewa, zmarł jako weteran.
Znanych nam powstańców jest 20, naprawdę było ich kilka razy więcej. Oddajmy im cześć za to, iż chcieli walczyć w obronie państwa, a Złoczew Polsce się bardzo przysłużył.
Andrzej Jan Gliński